1

Zabawa niemowląt - sprawdź na Ceneo

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Niebieska czapeczka :)


Rok temu późnym wieczorem wybrałam się z mężem na WOŚP. Jak zwykle planowaliśmy coś tam wrzucić do puszeczki, dostać serduszko i koniec. Jednak tamten finał był inny.
Wiedziałam już że jestem w ciąży. Najtrudniejszy początek, natłok myśli czy wszystko będzie w porządku. Strach przed poronieniem itd.
No i stało się. Zamiast pieniążka do puszeczki postanowiliśmy kupić los.
Pierwszy los... Pierwsza nagroda... Czapeczka niemowlęca :) Ogarnia nas radość :) i pytanie wolontariuszki: Jaki kolor? Niebieski czy różowy? Mąż wybrał niebieski. Czapeczka służy nam już 5 miesięcy, zakładamy ją po każdej kąpieli Mańki. Pierwsza rzecz Mańki - niebieska czapeczka.

Wydaliśmy w tamtym roku wszystkie pieniążki które mieliśmy w portfelu na losy. Zostawiliśmy z powrotem wszystkie nagrody dla Wośpu, zabraliśmy tylko czapeczkę i kalendarz, by odliczać do narodzin córki.

W tym roku nie udało nam się dotrzeć na światełko do nieba. Pogoda nie sprzyjała, Mańka spała, ale wysłałam sms-y, a mąż przelotem na stacji benzynowej wrzucił coś do puszki.  Panie Jurku obiecuję, że w przyszłym roku stawimy się w trójkę!! A może w 4, bo ta niebieska czapeczka może się jeszcze przyda :)

A teraz co do WOŚPu?

Moja córka urodziła się 5 sierpnia i 5 sierpnia miała od razu wykonane badanie słuchu - na sprzęcie sfinansowanym przez Wośp. Oczywiście nikt nas o tym nie poinformował. Jedynie na wyniku wklejonym do książeczki zdrowia było czerwone serduszko!

W 8 dobie Mańka dostała żółtaczki, musieliśmy wrócić do szpitala - Mańka leży 2 doby w inkubatorze zakupionym przez Pana Jurka!

Tak sobie wczoraj myślałam, a co by było gdyby nie ten sprzęt? Czy byłabym teraz pewna, że Mała dobrze słyszy? Czy od razu trafiłaby do inkubatora, czy może musiałaby czekać w kolejce, bo przecież inne dzieci byłyby bardziej potrzebujące?! Czy skończyłoby się tylko na 2 dobach, czy może stałoby się coś poważniejszego?!

I zasadnicze pytanie, czy Państwo zakupiłoby odpowiednią ilość sprzętu?


Nie wiem. Nigdy się nie dowiem.
Dziękuje Panie Jurku i szacunek dla wszystkich wspierających WOŚP.


P.S. Wiedziałam już w tedy, że jak przyniosę do domu niebieską czapeczkę to będzie dziewczynka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PRZENIESIENIE

Witam, BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY http://naprawdenienazarty.pl/ Zapraszam do obserwacji i komentarzy :)