Karuzela niestety nie służy nam jako tzw. usypiacz, lecz jako zabawka, w czasie gdy ja robie obiad. Wiem, że potrafi zająć ją nawet na pół godziny. Różnorodne piosenki śpiewane w języku polskim uspakajają małą. Latające gwiazdki z projektora są dla niej czymś ciekawym. A co najważniejsze wydobywane dźwięki nie przyprawiają dorosłych o migrenę.
Słyszałam kiedyś opinię, że karuzele w łóżeczku nie są dobrym pomysłem, gdyż małe dziecko nie przekręca główki w obie strony i powodują zeza. Żeby zapobiec takiej sytuacji nasza karuzela jest przykręcona na środku łóżeczka, a Mańka (choć wysoka jakby miała 9 miesięcy) jest jeszcze na tyle mała, że możemy ją układać do zabawy raz w jedną a raz w drugą stronę. Wydaje mi się, że mogłaby przynieść jakieś negatywne skutki gdyby dziecko pół dnia spędzało na zabawie i obserwowaniu karuzeli.
Serdecznie polecam od pierwszego dnia!
Cena karuzeli to około 130 zł. Uważam jednak, że można znaleźć inne ciekawe karuzele w tańszej cenie, które też zachwycą nasze maleństwo.
Dzieci na razie nie posiadam, ale ta zabawka wygląda przecudnie :)
OdpowiedzUsuńKaruzela to swietny gadżet, tez kipilam córce (dawno temu)
OdpowiedzUsuńPiękna ! Mam nadzieje że będzie dobrze się sprawować. ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto spotykam takie karuzele, kiedy odwiedzam koleżanki czy kuzynki, które mają maluszki :)
OdpowiedzUsuńJa mam trójkę dzieci i wszystkie miały nad łóżeczkami karuzele, dzieci to czasami uspokaja :)
OdpowiedzUsuńMoja siostrzenica miała podobną ale inne kształty też lubiła bawić się.
OdpowiedzUsuńJak bylam malutka to też miałam taką karuzelę 😍
OdpowiedzUsuńSuper pomysł
Świetna zabawka, idealna dla najmłodszych 😉
OdpowiedzUsuńŁadna cena jak na taką zabawkę :)
OdpowiedzUsuńTakiej karuzeli nigdy nie miałam, ale z opowieści wiem, że jakieś misie wisiały mi nad głową :-)
OdpowiedzUsuńRodzice mi opowiadali, że tylko przy takiej karuzeli potrafiłam spokojnie zasnąć :D
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna zabawka :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili!
Cudowna jest! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie i dobrze, że nie jest za głośna. Ja uważam, że karuzela do łóżeczka to wręcz tradycja ;). Z tym zezem nie słyszałam, ale dobrze wiedzieć na przyszłość (jeszcze nie jestem mamą) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!