1

Zabawa niemowląt - sprawdź na Ceneo

środa, 16 stycznia 2019

Książki

Mój tata twierdził, że to zbędny wydatek. Nigdy jako dziecko/nastolatka nie kupiłam książki, ale były one u mnie w domu wszędzie. Zdobywaliśmy je w konkursach, jako nagrody w szkołach. Ale nie twierdził, żeby ich nie czytać. Książki to pożywienie dla duszy. I tak już od najmłodszych lat wędrowałam do biblioteki po kolejne nabytki i  czytałam, dzień w dzień, rozwijając moją mowę, spostrzegawczość i pamięć. Rozwijając siebie. Raz byłam Policjantem z kryminalistyki, raz młodą matką, a kolejnym razem księżniczką w zamku.
Potem byłam konstruktorem maszyn, doszkalałam się w dziedzinie astronautyki a potem pokochałam sens fizyki kwantowej.


Dzisiaj jestem inna, dzisiaj mam inne książki do czytania. Cofnęłam się do lat młodości… no dobra, cofnęłam się 30 lat wcześniej i czytam książki, które czytała mi mama.
Od kąd dorosłam, postanowiłam na przekór tacie przeznaczyć część moich pieniążków, najpierw stypendium, potem pensji na książki i tak o to w moim domu jest mega biblioteka z uginającymi się półkami. Uzupełniam ją teraz o książeczki dla mojej Mańki. 
Co? Po co czytać książki niemowlakowi przecież ona nic z tego nie rozumie! Może i nie rozumie słów, znaczenia, ale rozumie co to miłość i wspólny czas. Rozumie, że jesteśmy razem i może pooglądać kolorowe obrazki. Może przenieść się swoją wyobraźnią do kolorowej krainy bajek.
Moja Mańka od dnia narodzin ma czytane książki, które uwielbia. Uwielbia kolorowe obrazki 😊

wtorek, 15 stycznia 2019

nienażarty....

I stało się...
przyszedł dzisiaj... nowiusieńki komplecik na fitness. 

Wydaje mi się że to już czas by pomyśleć trochę o sobie. Nie tylko o Mańce. Znaleźć coś co nas cieszy, rozwija, odpręża. Od zawsze była to zumba, ale teraz po porodzie był strach... Czy dam radę. Moje ciało jest inne, zmieniło się. Stary strój do fitness utwierdza mnie w tym. Strach by przymaławe legginsy nie pękły w trakcje swawolnych wygibasów, a przykrótki top nie odsłonił mojego zdezelowanego ciążą brzucha.
 Moje mięśnie brzucha są osłabione a podnoszenie nóg do góry to wyczyn jak wejście na Mont Everest. 
Ale trzeba się zebrać do kupy! Trzeba przestać żreć jak w ciąży i wrócić do tego co się kocha, i pokochać siebie od nowa.

Czytała w jednej mądrej książce, nie pamiętam tytułu, że żeby pokochać i zaakceptować innych trzeba kochać i akceptować siebie. Więc muszę to zrobić. Muszę zrozumieć, że moje ciało zmieniło się nieodwracalnie. Mój brzuch nigdy nie będzie gładziutki i napięty, a występ w skąpym bikini już nigdy nie będzie możliwy. Coś się zmienia na lepsze, coś na gorsze. Moja Mańka odmieniła mój świat, ale odmieniła też moje ciało. Każda zmiana jest blizną wojenną, o moją córę! Każda zmiana była po coś, każdy kilogram był pokarmem dla jej wygody. Nie odwrócimy skutków ciąży i porody, ale możemy pokochać siebie od nowa, codziennie od nowa.
Przecież się starzejemy, nigdy nie będziemy już nastolatkami w czerwonym kostiumie kąpielowym, nigdy... Ale to nie powód by się zamartwiać i wstydzić. To nasze ciało i musimy je kochać, ale to nie znaczy by o nie nie dbać. 

Zumba.....


P.S. Będę pisać o książkach bo ksiązki to pokarm dla mojej duszy, tak jak zumba dla ciała, ale mam problem bo nigdy nie pamiętam tytułów i autorów. Musicie wybaczyć :) 

Do usłyszenia jutro :)

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Blogosfera - CanpolBabies

Teraz troszkę o czymś innym. Wiedzieliście, że Canpolbabies i Blogosfera pozwalają na zdobycie nagród rzeczowych do organizacji konkursy na swoim blogu lub do przetestowania. 

W tej edycji - Mata edukacyjna - Piraci. Moja Mańka jest cała jak pirat :) 

Co trzeba zrobić? 
1. Trzeba się zarejestrować w serwisie: 


2. Dodać wpis o blogosferze na swoim blogu. (coś podobnego do tego :P)

3. Wypełnić formularz zgłoszeniowy.

4. Testować i organizować konkurs oraz poinformować o tym blogosfere :)

Dziecinnie prostę :) Może uda mi się tym razem :) 
My z Mańką się zgłosiłyśmy, teraz twoja kolej :)

Niebieska czapeczka :)


Rok temu późnym wieczorem wybrałam się z mężem na WOŚP. Jak zwykle planowaliśmy coś tam wrzucić do puszeczki, dostać serduszko i koniec. Jednak tamten finał był inny.
Wiedziałam już że jestem w ciąży. Najtrudniejszy początek, natłok myśli czy wszystko będzie w porządku. Strach przed poronieniem itd.
No i stało się. Zamiast pieniążka do puszeczki postanowiliśmy kupić los.
Pierwszy los... Pierwsza nagroda... Czapeczka niemowlęca :) Ogarnia nas radość :) i pytanie wolontariuszki: Jaki kolor? Niebieski czy różowy? Mąż wybrał niebieski. Czapeczka służy nam już 5 miesięcy, zakładamy ją po każdej kąpieli Mańki. Pierwsza rzecz Mańki - niebieska czapeczka.

Wydaliśmy w tamtym roku wszystkie pieniążki które mieliśmy w portfelu na losy. Zostawiliśmy z powrotem wszystkie nagrody dla Wośpu, zabraliśmy tylko czapeczkę i kalendarz, by odliczać do narodzin córki.

W tym roku nie udało nam się dotrzeć na światełko do nieba. Pogoda nie sprzyjała, Mańka spała, ale wysłałam sms-y, a mąż przelotem na stacji benzynowej wrzucił coś do puszki.  Panie Jurku obiecuję, że w przyszłym roku stawimy się w trójkę!! A może w 4, bo ta niebieska czapeczka może się jeszcze przyda :)

A teraz co do WOŚPu?

Moja córka urodziła się 5 sierpnia i 5 sierpnia miała od razu wykonane badanie słuchu - na sprzęcie sfinansowanym przez Wośp. Oczywiście nikt nas o tym nie poinformował. Jedynie na wyniku wklejonym do książeczki zdrowia było czerwone serduszko!

W 8 dobie Mańka dostała żółtaczki, musieliśmy wrócić do szpitala - Mańka leży 2 doby w inkubatorze zakupionym przez Pana Jurka!

Tak sobie wczoraj myślałam, a co by było gdyby nie ten sprzęt? Czy byłabym teraz pewna, że Mała dobrze słyszy? Czy od razu trafiłaby do inkubatora, czy może musiałaby czekać w kolejce, bo przecież inne dzieci byłyby bardziej potrzebujące?! Czy skończyłoby się tylko na 2 dobach, czy może stałoby się coś poważniejszego?!

I zasadnicze pytanie, czy Państwo zakupiłoby odpowiednią ilość sprzętu?


Nie wiem. Nigdy się nie dowiem.
Dziękuje Panie Jurku i szacunek dla wszystkich wspierających WOŚP.


P.S. Wiedziałam już w tedy, że jak przyniosę do domu niebieską czapeczkę to będzie dziewczynka.

niedziela, 13 stycznia 2019

Początek

Zabawa niemowląt - porównaj ceny
Kiedy dokładnie rok temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży, moje życie zmieniło się o 360 stopni. Stałam się natychmiast tematem tabu w mojej pracy, bo przecież jak mogę zostawiać firmę z nieukończonymi projektami?! Stałam się niewidzialna dla moich bezdzietnych przyjaciółek, bo przecież jak mogę z nimi wychodzić na wieczorne spotkania przy winie i nie pić wina?! Stałam się wrogiem numer jeden dla moich dzietnych koleżanek, bo przecież mogę wyglądać lepiej w ciązy od nich, albo moje dziecko może zacząć mówić szybciej niż ich!! Stałam się nagle kurą domową, czytającą poradniki typu: „Pierwsze 360 dni Twojego dziecka”, oraz mistrzynią wypieków domowych, które najlepiej by były zdrowe. Stałam się zakupoholiczką, czyli jak i gdzie kupić kurtkę na zimę dla mojej córy, by starczyła dłużej niż na 2 tygodnie i była tańsza od mojej. Aż wreszcie stałam się łowcą konkursów, czyli gdzie można wygrać, dostać darmową paczkę mleka modyfikowanego.
Dzisiaj już nie czytam książek technicznych, tylko wybieram bestsellery w biedronce za 9,99 z ubiegłego roku, by z 40 zł, które co miesiąc miałam przeznaczone na książki zostało trochę na zabawkę dla mojej Mańki.
Dzisiaj już nie zjadam w przelocie jogurtu i nie popijam kawą z automatu na obiad, tylko gotuje pożywny zdrowy rosół na ekologicznej kurze i marchewce.
Świat zwariował i ja zwariowałam w dniu w którym dowiedziałam się o istnieniu grzybka w moim brzuchu. Teraz życie nie toczy się wokół mnie nie tylko wokół dziecka. Czasem jestem o to zazdrosna, czasem mam tego dosyć i chce wysiąść z tego pociągu na obojętnie jakiej stacji. Ale się nie da, podjęliśmy decyzję, zmieniamy życie. I właśnie ten blog będzie o zmianie wszystkiego, czasem na lepsze czasem na gorszę.

PRZENIESIENIE

Witam, BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY http://naprawdenienazarty.pl/ Zapraszam do obserwacji i komentarzy :)